„Dziecko to skarbonka” słyszę na każdym kroku. Nijak ma się to do drugiego sformułowania „Dziecko to największy skarb”. Chociaż… skarbonka = skarb, więc może jest w tym jakaś analogia. Ja jednak uważam, że dziecko kosztuje tyle ile wydają na nie rodzice. To my decydujemy czy wybierzemy wersję smart czy lux. Nieubłaganie zbliżam się do 9 miesiąca ciąży, więc mam już coś do powiedzenia. Dzisiaj przedstawię Ci 7 sposobów na to jak można zaoszczędzić na kosztach wyprawki dla niemowlaka. Ja skorzystałam z każdego z nich i wkrótce pokażę zestawienie kosztów jakie ponieśliśmy przygotowując się na powitanie Naszego maleństwa.
1. Zacznij od planu wyprawki
Ile to ja się nasłuchałam jak ciężko mi będzie powstrzymać się od kupowania tych słodkich ubranek. Albo ilu rzeczy mam nie kupować bo mi się nie przydadzą, nie są funkcjonalne albo u kogoś się nie sprawdziły.
Przyszła mamo – masz 9 miesięcy na przygotowania. Rozplanuj zakupy wyprawki w czasie. Ja w pierwszym trymestrze prawie nic nie kupiłam. Za to podzieliłam kartki w zeszycie na cztery części (ubranka, do domu, higiena oraz dla mamy) i skrupulatnie zapisywałam WSZYSTKO co wg różnych list powinno znaleźć się w wyprawce. To jest ten moment kiedy jeszcze nie wiesz co Ci będzie potrzebne a co możesz sobie odpuścić. Porozmawiaj z koleżankami, które już są mamami. Rozejrzyj się po forach. Weź pod uwagę też porę roku, w której maluszek przyjdzie na świat. Poszerzaj swoją wiedzę a będzie Ci łatwiej zdecydować co jest must have a co może poczekać.
Stopniowo dopisywałam nazwy konkretnych, polecanych kosmetyków czy producentów. Chodząc po sklepach robiłam zdjęcia rzeczom, które mi się podobały i spisywałam ceny żeby mieć rozeznanie. Okazało się, że różnice w kosztach mogą być znaczne i nie tak trudno jest zaoszczędzić na kompletowaniu wyprawki. My zaczęliśmy zakupy od przygotowania królestwa dla niemowlaka czyli wyposażenia pokoiku. Łatwiej zapanować nad wszystkimi kupowanymi rzeczami jeśli od razu masz dla nich miejsce. W drugim trymestrze trochę zaczęłam szaleć z ubrankami ale szybko się opanowałam. Ogarnęłam listę ile czego już mam na jaki rozmiar a ile średnio mieć powinnam. Oczywiście nie byłabym kobietą gdybym nie kupiła kolejnego pięknego body z falbanką ale mimo wszystko uważam, że dość konsekwentnie trzymałam się listy.
Rozwaga – na tym możesz zaoszczędzić
- pieluchy – szkoły są dwie… jedna mówi żeby kupować duże paczki, które wychodzą taniej. Inna mówi żeby nie kupować na zapas bo może pieluchy danej firmy nie będą odpowiadać Tobie albo maluszkowi.
- kocyki i ręczniki – można nie kupować wcale… ale są takie słodkie 🙂 moja rada jest taka żeby nie brać najmniejszych rozmiarów tylko kupić większe, uniwersalne, które posłużą dłużej niż kilka miesięcy
- elektroniczna niania nie jest potrzebna w małym mieszkaniu, ale może się przydać jeśli niemowlę będzie spało w innym pokoju niż rodzice
- zamiast szumiącego misia możesz pobrać wiele aplikacji na telefon z takimi dźwiękami… tylko misie są takie słodkie… zastanów się czy chcesz z niego rezygnować 😉
- zabawki – serio uważasz, że są na początku potrzebne? Dziecko przez pierwsze 3 miesiące będzie bardziej zainteresowane swoimi rączkami i nóżkami ♥. Dodatkowo pamiętaj o tym, że dziecko na 100% dostanie jakieś zabawki od gości.
2. Rzeczy używane
Chcesz zaoszczędzić na kosztach wyprawki? Mamy powtarzają – nie odmawiaj! Jeśli ktoś proponuje Ci rzeczy po swoim dziecku to bierz. Od lat mamy przekazują sobie ubranka i inne elementy wyprawki z ręki do ręki. To co mi radziły koleżanki – nawet jeśli masz już sporo ubranek to przyjmij kolejne. Czasami są to nówki sztuki, które zagubione w komodzie w ogóle nie zostały założone. A czasami są to rzeczy na tzw dotarcie. Wiadomo, że będziesz chciała stroić swoje dziecko w najlepsze ubranka ♥. Jednak czy musi mieć na sobie te śliczne śpioszki podczas snu albo w dzień kiedy nie wychodzisz z domu?
Druga sprawa to grupy ogłoszeniowe na Facebooku czy OLX. Można kupić rzeczy w świetnym stanie za ułamek sklepowej ceny. To samo tyczy się lumpeksów. Nie potrafię „grzebać w koszach” jednak coraz więcej ciuchlandów wygląda jak normalne sklepy – pachnące i wywieszone ubrania często z nowymi metkami. Największy minus to poświęcony czas na szukanie i to, że nie zawsze znajdziemy dokładnie to co Nam się najbardziej podobało w sklepie.
Jest spora grupa osób, które nie wyobrażają sobie kupowania używanych rzeczy i szanuję to. Każdy ma wybór. Ja nie mam z tym problemu i mimo, że byłoby mnie stać na nowy wózek czy ubranka to wolałam kupić używane.
3. Warsztaty
Tutaj znów jest różnie. Nie każdy lubi i ma na to czas. Jednak uważam, że udział w różnego rodzaju organizowanych warsztatach i targach nie tylko daje Nam wiedzę, ale pozwala też zaoszczędzić na kosztach wyprawki. Ja byłam na dwóch warsztatach – Świadoma Mama oraz MamoToJa. Zapisałam się też na Bezpieczny Maluch, Planeta Dziecko oraz Mama wie jednak ostatecznie nie dotarłam na nie. Podczas takich spotkań wystawia się wiele firm, które rozdają próbki produktów, kupony zniżkowe na zakupy oraz często wśród uczestników są losowane nagrody ufundowane przez sponsorów wydarzenia. Ja zostałam wylosowana i otrzymałam zestaw produktów Oilan, co pozwoliło mi zaoszczędzić na kosztach pielęgnacji i higieny maluszka.
Do tego punktu dorzucę też spotkanie z położną środowiskową, od której otrzymałam bardzo fajną torbę promocyjną z produktami Lovi i gazetki z ciekawymi artykułami. Zdjęcie zobaczycie na samej górze tego wpisu♥. Pamiętajcie również żeby sprawdzić czy przychodnia do której uczęszczacie na badania uczestniczy w programie „Niebieskie pudełko”. Każdy wie, że zapewne otrzyma takie po porodzie ale nie każdy wie, że jest też wersja dla kobiety w ciąży.
Akurat w moim przypadku ten sposób na zgromadzenie wyprawki okazał się jeszcze bardziej skuteczny, ponieważ udział w corocznym wydarzeniu See Bloggers wzbogacił mnie o dwie paczki Pampersów i Szumisia ♥ Jeśli prowadzicie profil na Social Mediach to polecam udział w tym spotkaniu w przyszłym roku i wybór jakichś warsztatów dla rodziców!
4. Konkursy, testy, współprace sponsorowane
O testach rozpisywałam się już bardzo szczegółowo we wpisie dotyczącym kampanii reklamowych i platform, które pozwalają testować produkty za darmo. Odsyłam Was do TEGO POSTA. Dzięki TRND mam zestaw do kąpieli Johnson na pierwsze miesiące niemowlaka.
Konkursy to inna para kaloszy. Ciągle słyszę ile to rzeczy wygrywam… Ale zamiast serialu poświęcam czas na udział w konkursie 😉 Te bardziej i mniej kreatywne, ale żeby wygrać trzeba grać. Jak z Totolotkiem! W ten sposób udało mi się zaoszczędzić na kosztach pieluch i chusteczek nawilżanych – wygrałam 2 miesięczny zapas Pampers wart 200zł ♥ Czekam również na przesyłkę z wygranym fotelikiem samochodowym i adapterem dla kobiet w ciąży od BabySafe ♥ Zestaw wart koło 1000zł…
Poruszę tu również temat współpracy sponsorowanej choć wiem, że nie każdy z tego skorzysta. Jeśli prowadzisz profil na instagramie albo masz bloga i robisz to z chęcią to warto poświęcić na to więcej czasu i dopieścić go tak żeby był atrakcyjny dla firm, które współpracują z przyszłymi i obecnymi mamami. Często na ich stronach są wstawiane posty o tym, że szukają ambasadorów. Ja w ten sposób otrzymałam śliczne produkty o wartości 400zł. Pamiętajcie, że musiałam na to zapracować robiąc zdjęcia i publikując treści! To też kosztowało mnie sporo czasu!
5. Promocje – najłatwiej zaoszczędzić
Jeśli posłuchałaś mojej rady, zrobiłaś listę zakupów na początku ciąży a później zapoznałaś się z cenami to wiesz kiedy coś jest tanie a kiedy to ściema. Jeśli już się na coś konkretnego zdecydowałaś to poluj na promocję! Jakaś będzie na pewno 🙂 Na święta, na dzień mamy czy darmowa wysyłka. Przecież nikt Ci nie wykupi płatków kosmetycznych 😉 Ja zainstalowałam aplikację Rossmann, zapełniłam koszyk i czekałam jak będą promocyjne ceny. Podobnie zrobiłam w aptekach internetowych.
6. Zwrot kosztów zakupu
Co mam tutaj na myśli? Ja korzystam z platformy Refunder. Na czym to polega? Zanim zrobisz zamówienie w jakimś sklepie internetowym wchodzisz na stronę Refunder i w wyszukiwarce sklepów wyszukujesz tego, który Cię interesuje np. Smyk czy Aliexpress. Wchodzisz w link sklepu i dalej robisz już normalnie zakupy. Przy każdej stronie masz napisane jaki zwrot będzie Ci przysługiwał – przykładowo Ali to około 3,5% zwrotu 🙂 Nie są to jakieś kokosy ale korzystam z tego dopiero od czerwca a już uzbierałam 43,42zł – grosz do grosza… Poniżej mam też dla Ciebie małą niespodziankę.
Refunder
Jeśli zarejestrujesz się z mojego linku polecającego i w ciągu 45 dni zrobisz zakupy za minimum 50zł to ja otrzymam doładowanie 10zł i Ty otrzymasz drugie 10zł. Zachęcam bo oboje na tym skorzystamy ♥ www.refunder.pl/zapros/zielonalenka
Żałuję, że tak późno na to wpadłam! Sklepów na Refunder jest cała masa, nie tylko dla dzieci ale również Booking, Home&You, Empik, Smyk itd. Gdybym wiedziała o tym wcześniej to skorzystałabym zamawiając meble przez Allegro!
7. Kluby firm
Jeśli czytałaś mój wpis o testowaniu produktów to już wiesz jak szukam sposobów żeby zaoszczędzić na różnych produktach. Od kiedy jestem w ciąży rejestruję się również na platformach dla przyszłych mam – jest tego sporo. Obserwuj mnie na Instagramie – zawsze dzielę się informacjami o nowych testach i programach na instastories.
- BebiProgram – otrzymałam teczkę na dokumenty, sensoryczną „szmatkę” oraz zestaw kart kontrastowych ♥
- Bobovita – pierwszą paczkę otrzymujemy po ukończeniu przez dziecko 3 miesiąca. Słoiczek i poradnik żywieniowy. Czekam.
- Klub Nivea – kremy do pielęgnacji, karty instruktażowe, płyta z kołysankami. Nowy klub, więc czekam na przesyłkę.
- Klub Maluszka Hipp – pakiet po narodzinach – teczka, próbka chusteczek nawilżających oraz trójkąt na samochód.
- Rossnę – klub Rossmana – na początku otrzymujesz rabat na zakupy 3% , który rośnie wraz z dzieckiem nawet do 10%. W aplikacji są też promocje dedykowane wyłącznie dla klubowiczów. Obecnie za rejestrację otrzymałam też maila, że mogę odebrać paczkę Pampersów za 1gr.
Dla chcącego nic trudnego
„Jeśli chcesz dobrze dla swoich dzieci, to spędzaj z nimi dwa razy więcej czasu i wydawaj na nie dwa razy mniej pieniędzy” Abigail Van Buren.
Mam do Ciebie prośbę – jeśli ten post uważasz za wartościowy prześlij link do niego chociaż jednej przyszłej mamie ♥ i zostaw komentarz – napisz który sposób jest dla Ciebie najciekawszy. A może uważasz oszczędzanie na dziecku za kontrowersyjne? Chętnie poczytam opinie 🙂
Marlena
4 komentarze
Pięknie opisane! My na początku ciąży też myśleliśmy, że wydamy bardzo dużo na wyprawkę. Ale najpierw pojechaliśmy na hurtownie, sprawdziliśmy co jest do zaoferowania (czyli milion rzeczy dla Maluszka), wróciliśmy do domu, zrobiliśmy listę co z tego miliona nam się przyda i przy kolejnych odwiedzinach sklepu kupiliśmy poprostu tylko to co będziemy używać. Więc nie wpadliśmy w szał kupowania wszystko pokoleji tylko logicznie zaplanowaliśmy nasza wyprawkę na czym zaoszczędziliśmy mnóstwo pieniędzy ? ciuszki też mam używane i wcale się tego nie będę wstydzić ?
My to jesteśmy kochana jak siostry 😀 Podobne podejście, podobne życie i jeszcze córki będą w tym samym czasie 😀 Dobry plan to podstawa 🙂
Dziękuję za wpis. 😉 pozdrawiam
Mam nadzieję, że się przydał 🙂 Pozdrawiam ciepło!